Co znaczy rynek pracownika dla osoby szukającej pracy?
Od jakiegoś czasu mówi się o tym, że nastał rynek pracownika. Według Głównego Urzędu Statystycznego w lutym 2017 roku stopa bezrobocia spadła do 8,5% z 8,6% (w styczniu 2017 roku). Szef NSZZ Solidarność stwierdził, że tak niski poziom bezrobocia w Polsce świadczy o tym, że nastał czas pracownika, nie pracodawcy.
Co możemy zaobserwować na rynku pracy?
Przechodząc obok sklepów, punktów usługowych zauważymy ogłoszenia typu: poszukiwany sprzedawca/kasjer/inne…, czyli prawie zewsząd dobiega nas informacja o potrzebie zatrudnienia.
Wiele firm poszukuje rekruterów, czyli szuka szukających do pracy. Po wpisaniu w wyszukiwarkę „rekruter” (na jednym z popularniejszych portali ogłoszeń o pracę) wyświetla się około 625 ogłoszeń w całej Polsce. Potrzeb może być więcej, tylko są ukryte w innych nazwach stanowisk.
Z międzynarodowego badania firmy ManpowerGroup 2016/2017 Talent Shortage Survey wynika, że na świecie 40% pracodawców ma problem ze znalezieniem pracowników, w USA jest to 46%, w Niemczech – 49%. W Polsce 45% firm ma problem z zatrudnieniem do pracy, w pierwszej kolejności: wykwalifikowanej kadry zawodowej, czyli: elektryków, stolarzy, spawaczy, murarzy, tynkarzy, hydraulików, kamieniarzy, itp. W drugiej kolejności poszukiwani są kierowcy, w trzeciej inżynierowie – mechanicy, elektrycy, budownictwa lądowego. Na liście Top 10 są jeszcze operatorzy maszyn, robotnicy – technicy produkcji, obsługa restauracji i hoteli, personel IT, lekarze oraz managerowie sprzedaży. Jeżeli chodzi o pracowników IT, na świecie są na 2. miejscu pozycji „most wanted”. W Polsce, szczególnie w międzynarodowych korporacjach, da się zaobserwować tą prawidłowość – programiści, developerzy, administratorzy baz są pilnie poszukiwani.
Jak się odnaleźć w takiej sytuacji na rynku pracy?
Są dwie sytuacje, gdy mamy pracę i szukamy innej oraz taka, gdy nie mamy pracy a zależy nam na szybkim jej znalezieniu.
Osoby z pierwszej grupy może ucieszyć fakt, że w związku z problemami w znalezieniu odpowiednich pracowników, wiele firm wdraża działania zapobiegające problemom rotacji i utrzymania dobrych pracowników. W związku z tym, (tak deklarują firmy) proponują więcej szkoleń, rekrutują wśród wewnętrznej bazy talentów. Jeżeli doskwiera nam brak możliwości rozwoju u aktualnego pracodawcy, to może warto znaleźć się w grupie osób, która będzie chciała doszkolić się, nauczyć nowych rzeczy, być może przebranżowić w przyszłości.
Z „Monitora Rynku Pracy” firmy Randstad (27 edycja) wynika, że aż 83% zatrudnionych jest przekonanych, że w ciągu pół roku bez problemu znajdzie pracę. Prawie trzy czwarte (74%) jest zdania, że nie będzie ona gorsza od tej, którą mają obecnie. Może to oznaczać wysoką liczbę kandydatów na rynku.
Aplikowanie stało się łatwe, wystarczy nacisnąć przycisk „Aplikuj” i wysłać cv w odpowiedzi na ogłoszenie. Jak już wspomniałam w „Profesjonalne cv – statystyki i jak je „pokonać”?, 76 sekund (średnio) analizujemy ofertę, zanim przystąpimy do wysłania naszej kandydatury, a około 50% to kompletnie nietrafione wysyłki. Jest wiele wakatów do obsadzenia, ale i też dużo pracowników, którzy szukają pracy, więc konkurencja znaczna.
Potencjalni pracownicy, nie mający aktualnie zatrudnienia, powinni uzbroić się w cierpliwość. Ze statystyk wynika, że średnio szukamy pracy przez około 11 miesięcy. Dlatego też, mimo tego optymizmu związanego ze zmianą, obawiamy się bezrobocia. Niepokój o zachowanie aktualnej posady wyraziło 11% badanych (więcej niż w IV i III kw.2016r.).
Rozwiązaniem dla obu grup może być założenie własnej działalności gospodarczej. Okazuje się, że 27% zatrudnionych badanych (przez Randstad) rozważa założenie własnej firmy, a 52% respondentów deklaruje, że założyłoby firmę, gdyby stracili pracę. Z takimi wynikami trafiamy do grupy najbardziej przedsiębiorczych nacji.
Ze statystyk GUS wynika, że co roku otwiera się około 250-300 tys. firm. Najtrudniejszy dla przetrwania firmy jest pierwszy rok (ale tyle samo średnio trwa szukanie pracy). Około 70% firm przetrwa, 30% upadnie. Wybierając odpowiednią działalność, warto zapoznać się z danymi na temat funkcjonowania różnych branż.
Inną formą prowadzenia własnego biznesu jest start-up – określenie umowne na młodą, innowacyjną firmę. Z wyliczeń fundacji Startup Poland wynika, że w 2016 roku założono ich 2700. Tutaj dane wyglądają dosyć optymistycznie. 83% firm w ciągu sześciu miesięcy poprzedzających badanie zwiększyło zatrudnienie (przeciętnie o 1-3 osoby). Czym się zajmują? Tworzeniem oprogramowania i usług dla urządzeń mobilnych – 14,2% firm. W drugiej kolejności; 13,8%koncentruje się na działalności e-commerce. Poza tymi dwoma sektorami, najpopularniejsze są: tworzenie oprogramowania dla firm – 13,8%, edukacja – 11,4 %, internet rzeczy – 10,4% i big data – 10,1 %.
Możemy też dołączyć do wielu innych i poszukać pracy w taki sposób, aby nie okazać się jednym z wielu odrzuconych w procesie selekcji. Najczęściej stosownym sposobem naszej komunikacji z potencjalnym pracodawcą jest wysłanie cv. Można znaleźć wiele poradników na rynku jak je prawidłowo przygotować, jak się wyróżnić – ale o tym też w następnych wpisach.
Sytuacja sprzyja do tego, aby zweryfikować swoje oczekiwania pod względem pracy, celów zawodowych, kariery. Tak korzystna chwila, kiedy to pracodawcy zabiegają o pracowników jest szansą, na to, aby się przebranżowić, doszkolić, pomyśleć o zmianie. Można skorzystać z porad profesjonalnych doradców zawodowych, coachów, aby wsparli w procesie zmiany. Innym sposobem jest sprawdzenie, jakich ogłoszeń jest najwięcej, w jakich branżach i co nam odpowiada i w tym kierunku rozpoczęcie szkolenia, poszukiwanie zajęcia.
Zmiana, przekwalifikowanie się nie zawsze wiąże się z tym, że zaczynamy od „zera”. Nie trzeba też „rzucać” wszystkiego od razu i drastycznie zmieniać. Najbezpieczniejsza jest metoda małych kroków. Dla przykładu: księgowy, którego hobby jest stolarstwo, chcący docelowo produkować krzesła, może zatrudnić się w dziale księgowym w fabryce krzeseł. Zobaczy, jak to wszystko funkcjonuje od środka. Z czasem może przejść do innego działu (wewnątrz łatwiej) i nauczyć się nowych obowiązków, aby docelowo założyć firmę produkującą krzesła. Skrótowo opisane – chodzi o to, aby zostawić sobie bezpieczną przestrzeń, coś co umiemy robić, w czym mamy doświadczenie, żeby móc działać w tym co ma być nowe, docelowe.
Rynek pracownika sprzyja refleksji oraz działaniu w kierunku zmian zawodowych.