Gdy „droga do…” staje się celem – zmiana kariery jako proces.
Zmieniające się okoliczności zewnętrzne związane z pandemią, digitalizacją usług, różne ograniczenia oraz nowe możliwości sprawiają, że wiele osób chce lub musi się przebranżowić, zmienić pracę, nauczyć nowych umiejętności, poszukać nowego zawodu.
Zgodnie z szacunkami Oxford University, w ciągu najbliższych 25 lat nawet połowa istniejących dziś zawodów może zniknąć z rynku pracy – ich lista jest do przejrzenia pod linkiem https://polskatimes.pl/ Zostaną zastąpione innymi albo ich funkcje przejmą zautomatyzowane procesy, boty lub też roboty.
Pożegnaliśmy czasy, w których funkcjonuje jedynie słuszny model gdy w trakcie studiów wybiera się zawód, po nich podejmuje stabilną pracę i czeka spokojnie do emerytury. Zmiana zawodowa, często radykalna staje się rzeczywistością i nie świadczy o braku zdecydowania, czy porażce ale o elastyczności i dostosowaniu się do zmieniającego się świata.
Niektórym już teraz przychodzi z trudem określenie jednoznacznie wykonywanej roli zawodowej. Odpowiedź na pytanie: Kim jesteś? może być trudna gdy mamy wiele zajęć i zainteresowań. Różne dziedziny, którymi się zajmujemy, pasje i hobby, dodatkowe prace nierzadko są podstawą utrzymania. Często główne źródło dochodu definiuje to w jakiej roli zawodowej występujemy. Aktualnie podstawa utrzymania może nie być tożsama z tym, na co przeznaczamy najwięcej czasu. Nie dotyczy to tylko rozpoczynających karierę.
W praktyce spotykam się z wieloma osobami, które po latach pracy w jednej dziedzinie/branży/zawodzie czują się niespełnieni czasem nawet wypaleni. Zadają sobie pytania: Czy to co robię jest dlatego, że tylko to umiem, może jest coś co mógłbym/mogłabym wykonywać lepiej może za większe uposażenie? Czy może wol(a)łabym pracować w innej dziedzinie ale tego nie odkryłe(a)m? Część osób ma świadomość, co im nie odpowiada ale nie wiedzą, co byłoby bardziej dla nich.
Wszystkim, którzy zmagają się z różnymi myślami na temat zmiany zawodowej, przebranżowienia, poszukania dla siebie nowego zajęcia zachęcam do myślenia o tym, nie jako o celu tylko drodze, która sama w sobie może być przyjemna.
Sama zmiana zawodowa, przebranżowienie może trwać od kilku miesięcy do kilku lat, dlatego nie warto się zawieszać w próżni zawodowej na moment transformacji, tylko potraktować samo zmienianie się – drogę do celu jako cel sam w sobie.
Moment podejmowania działań w kierunku spełnienia powoduje odzyskanie mocy, sprawczości. W trakcie odkrywania siebie w nowych działaniach poznajemy nie tylko zewnętrzne możliwości ale także nasze wewnętrzne moce i ograniczenia i zdarza się, że modyfikujemy też cel, do którego zmierzamy. Np. wymarzona praca florysty/ki może być trudna ze względu na warunki zewnętrzne. Oprócz układania pięknych kompozycji będziemy na co dzień przebywać w niższej temperaturze (kwiaty nie są przetrzymywana w pokojowej) w wilgotnych warunkach w słabszym oświetleniu. Zanim rozpoczniesz wymarzone studia florystyczne pójdź na jeden dzień do kwiaciarni i sprawdź jak się pracuje. Może się okazać, że o ile samo zajęcie jest pasjonujące o tyle warunki pracy niesprzyjające – w dłuższej perspektywie nie do wytrzymania. W takiej sytuacji po jednym dniu próby zaczniesz modyfikować swój cel a nie po wielu miesiącach nauki.
Najważniejsze jest podjęcie jakichkolwiek działań i prób, sam proces może być uzdrawiający, z pewnością poprawi samopoczucie i zrewiduje postrzeganie dotychczasowej sytuacji zawodowej.
Podejmij pierwsze kroki i celebruj małe sukcesy. Perspektywa kilku lat jest zbyt długa aby odraczać cieszenie się sukcesem. Nagradzaj siebie za finalizowanie przedsięwzięć w drodze do celu.
Droga do zmiany pracy jest już celem sama w sobie.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia w rozpoczęciu własnej drogi zmiany zawodowej lub jesteś w jej trakcie i trudno zdecydować się na kolejny krok, zapraszam do kontaktu. Wspieram w transformacji zawodowej i szukaniu spełnienia w działaniach zawodowych tu i teraz iza.patronska@realizujsie.pl